Produkty rolne - Wysoka globalna podaż znów gra pierwsze skrzypce
Przedstawiamy kolejny update bieżącej sytuacji i perspektyw dla europejskiego rynku pszenicy, kukurydzy i rzepaku.
Pszenica
- Po lekkim odbiciu w październiku na europejski rynek pszenicy wrócił trend spadkowy. Na koniec analizowanej sesji (24 lis) na giełdzie Euronext cena kontraktu o najbliższej dacie realizacji (gru’25) była niższa o 2% niż miesiąc wcześniej. Kolejna dostawa, na marzec 2026, została wyceniona o 3% niżej m/m. Notowania grudniowego kontraktu ukształtowały się nieco poniżej 190 euro/t, ale pozostały powyżej lokalnego minimum z końca września br. W ujęciu kontynuacyjnym (kontrakty o najwyższych obrotach) zarejestrowany poziom był niższy o 16% niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
- Po szybkim wygaśnięciu pozytywnego wpływu spotkania przywódców USA oraz Chin (pisaliśmy o tym miesiąc temu) ceny znowu znalazły się pod ciężarem wysokiej globalnej podaży ziarna. W swojej najnowszej (listopadowej) aktualizacji światowego bilansu pszenicy Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) wyraźnie skorygował w górę prognozę łącznej produkcji, o 2% względem poprzedniej oceny. Z jednej strony skala korekty wynika w dużej części z faktu, iż poprzedni raport z powodu shutdown-u w USA był publikowany aż 2 miesiące wcześniej (standardowo jest to co miesiąc). Jednak z drugiej strony mamy do czynienia z kolejnym już podniesieniem poziomu światowej produkcji. W dodatku ten kierunek potwierdziła Międzynarodowa Rada Zbożowa (IGC), podwyższając swoją projekcję o 0,4% m/m kilka dni po USDA.
- Co też istotne, obie ww instytucje w swoich listopadowych ocenach globalnego bilansu wskazują na słabość po stronie popytu. USDA, pomimo wzrostu podaży, pozostawił światowe zużycie pszenicy na niezmienionym poziomie, zaś IGC dokonała nawet lekkiej korekty w dół (o 1 mln ton, tj. o 0,1% m/m).
- Papierkiem lakmusowym obecnej sytuacji rynkowej są ogłoszone w poniedziałek (24 lis) wyniki przetargu na dostawę pszenicy konsumpcyjnej do Arabii Saudyjskiej. Jak podał portal malingmea.com zaoferowane ceny były niższe o 7-8 USD/t w porównaniu do poziomu rynkowego. To pokazuje, jak zacięta była konkurencja pomiędzy oferentami.

Kukurydza
- Podobny trend obserwowano również na rynku kukurydzy. Po odbiciu notowań obserwowanym od połowy października do połowy listopada nastąpiło ich osłabienie. Na koniec analizowanej sesji ceny obu kontraktów o najbliższej dacie realizacji, tj. z dostawą w marcu i czerwcu 2026, wróciły do poziomu sprzed miesiąca. Kukurydza pozostaje wyraźnie tańsza niż przed rokiem (-11% r/r).
- Globalny rynek kukurydzy znajduje się pod presją wysokiej podaży. Wprawdzie w listopadowym raporcie USDA nieznacznie skorygował w dół prognozę światowych zbiorów, lecz ich poziom pozostał rekordowy (+5% r/r). Był to efekt niewielkiego zmniejszenia oceny zbiorów w Stanach Zjednoczonych, przy zachowaniu dużego wzrostu w relacji rocznej (+13%). Na niezmienionym poziomie pozostawiono prognozę dla Brazylii, Argentyny i Ukrainy. Co ważne, w przypadku naszego wschodniego sąsiada tegoroczna produkcja ma być wyższa aż o 19% r/r. Sytuacja podażowa w krajach będących największymi eksporterami kukurydzy na świecie pozostaje więc bardzo dobra. W listopadzie swoją prognozę światowych zbiorów nieznacznie podniosła, względem poprzedniej oceny, IGC.
- Amerykański urząd zmniejszył projekcję zużycia na świecie, o 0,4% względem poziomu zakładanego we wrześniu. Z kolei IGC nie dokonała zmian po stronie konsumpcji. Niezależnie od tych różnic należy podkreślić, że według obu instytucji produkcja w bieżącym sezonie będzie wyższa od zużycia.
- Cenom kukurydzy w Europie nie pomagało też taniejące ziarno w Stanach Zjednoczonych. Na giełdzie CBoT do połowy listopada przeważały lekkie wzrosty cen, ale w drugiej części miesiąca widoczne było już osłabienie. Między 18 a 25 listopada notowania obniżyły się o 2%. Wysoka produkcja w USA ogranicza potencjał do wzrostu cen za oceanem.

Rzepak
- Odbicie a następnie osłabienie notowań widoczne było również na europejskim rynku rzepaku. Na koniec analizowanej sesji (24 lis) ceny kontraktu zapadającego w lutym 2026, tj. o najbliższej dacie realizacji, ukształtowały się o 1% powyżej odczytu sprzed miesiąca. Z kolei kolejna dostawa, w maju, wróciła do poziomu z poprzedniej analizowanej sesji (z 27 paź). W ujęciu kontynuacyjnym notowania pozostają poniżej poziomu z analogicznej części 2024 r., o 7%.
- Kontrakty zapadające w ciągu najbliższego roku różniły się między sobą wektorem zmian cen. O ile dostawy w pierwszej połowie 2026 roku nieco podrożały w relacji miesięcznej (luty) lub nie zmieniły swojej ceny (maj), to już w przypadku terminów na kolejne 6 miesięcy (sierpień i listopad) widoczne było lekkie osłabienie. W rezultacie krzywa terminowa nieco się uniosła na krótkim końcu, ale też opadła na długim. Sam kształt krzywej nie uległ jednak zasadniczej zmianie. Uczestnicy rynku oczekują stopniowego niewielkiego, ale jednak spadku w kolejnych kwartałach.
- W pierwszej połowie listopada wsparciem dla cen rzepaku była lekko drożejąca soja. Jej notowania na amerykańskiej giełdzie CBoT w okresie 1-17 listopada wzrosły o 5%. Jak podała agencja Reuters, był to efekt pierwszych wysyłek soi ze Stanów Zjednoczonych do Chin. Jest to pokłosie niedawnego spotkania przywódców obu krajów. USDA potwierdził sprzedaż do Chin w ciągu trzech dni 1,584 mln ton, co stanowiło największy wynik tygodniowy od początku listopada 2023 roku. Warto jednak zauważyć, że wśród analityków zdania, co do wielkości zakupów chińskich w średnim i długim okresie są podzielone. Niemniej ww transakcja wywarła pozytywną presję na ceny.
- Z drugiej strony ograniczeniem dla wzrostów pozostaje bardzo dobra sytuacja podażowa na świecie. Wprawdzie w listopadzie IGC zredukowała prognozy globalnej produkcji soi, lecz jej poziom (426 mln ton) nadal jest bardzo wysoki i tylko nieco niższy od rekordu z poprzedniego sezonu.
- Ważnym czynnikiem, który w najbliższej przyszłości może stanowić obciążenie dla notowań oleistych, w tym rzepaku, jest prawdopodobne osłabienie cen ropy naftowej w przypadku zawarcia porozumienia pokojowego pomiędzy Rosją i Ukrainą. Sytuacja pozostaje jednak dynamiczna, a sam scenariusz rychłego pokoju jest obarczony wysokim ryzykiem.

Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.