Analizy makroekonomiczne - Publikacja - Bank Pekao S.A.

Dziennik | 18.12.2025 2 godziny temu

Makrofinisz przed Świętami - pełny kalendarz danych z Polski i decyzji banków centralnych

Dzisiejszy kalendarz makro jest wypełniony po brzegi. Z rana GUS opublikuje pakiet danych z realnej gospodarki (przemysł, budownictwo i rynek pracy) za listopad. Naszym zdaniem odczyty uplasują się poniżej konsensusu; produkcja przemysłowa wyhamuje do 0,5% r/r, a wzrost płac do 6,1% r/r. Po południu o stopach procentowych zdecydują EBC (brak zmian), BoE (-25 pb) i Norges Bank; ponadto ukażą się listopadowe dane inflacyjne z USA i indeks Philly Fed.

Wiadomości

  • PL-RPP-OPINIA: L. Kotecki udzielił dość zachowawczej wypowiedzi, w której ocenił, że tryb wait and see zostanie utrzymany do marca bądź kwietnia (tj. do publikacji nowego koszyka GUS i marcowych projekcji makroekonomicznych NBP), a przestrzeń do dalszych cięć obejmuje jego zdaniem jeszcze maksymalnie dwie obniżki. Kotecki poinformował też, że w RPP zdecydowano o schłodzeniu oczekiwań rynku dot. ścieżki stóp procentowych. Taka decyzja mogłaby tłumaczyć dlaczego prezes Glapiński zdecydował się sformułować jednoznaczny komunikat forward guidance podczas ostatniej konferencji prasowej.
  • PL-CENY: Wczoraj URE zatwierdził taryfy energetyczne na 2026 r. Średnia cena prądu wg taryf na przyszły rok wyniesie 495,16 PLN/MWh. Dla porównania, w 2025 r. obowiązywało mrożenie cen energii na poziomie 500 PLN/MWh, podczas gdy przeciętna cena poza mechanizmem mrożenia wynosiła 572,64 PLN/MWh. Jednocześnie wzrost opłat dystrybucyjnych (o 7,6% r/r dla gospodarstw domowych) i opłaty mocowej (o ok. 50% r/r) sprawi, że per saldo przeciętny rachunek za prąd będzie wyższy o ok. 2,5% r/r.
  • PL-RATING-OPINIA: Komentując kondycję polskiej gospodarki H. Peters z agencji Moody’s wskazał, że głównym czynnikiem osłabienia perspektyw ratingowych Polski była polityka fiskalna: utrzymujące się pogłębione deficyty i niskie szanse na solidną konsolidację w obecnej sytuacji politycznej. Analityk Moody’s ocenił w szczególności, że konsolidacja fiskalna w najbliższych latach będzie umiarkowana, a poziom długu osiągnie 70% PKB do końca dekady – naszym zdaniem będzie to możliwe już w 2027 r. Jednocześnie silny strumień FDI płynących do Polski ogranicza ryzyka dla ratingu ze strony bilansu płatniczego.
  • DE-KONIUNKTURA: This year is ending without any sense of optimism – napisano w komunikacie do grudniowego odczytu indeksu Ifo. Koniunktura w niemieckim przemyśle osłabiła się z 88,0 pkt. w listopadzie do 87,6 pkt. w grudniu. Pogorszeniu uległy przede wszystkim oceny przyszłej koniunktury (w 1H26). Warto też odnotować niezadowalające wyniki sprzedaży detalicznej w okresie przedświątecznym.
  • EZ-DANE: Finalny odczyt inflacji HICP w strefie euro uplasował się w listopadzie nieznacznie poniżej konsensusu (2,1% r/r wobec oczekiwanych 2,2% r/r).

Czy zwierzęta domowe są winne kryzysowi demograficznemu?

Ekonomia dostarcza naszym zdaniem najciekawszych tematów do rozmów przy świątecznym stole. Można podyskutować o inflacji, podatkach, deficycie, o przeregulowaniu, konkurencji UE-USA-Chiny, itp. Dla tych, którzy uważają te tematy za zgrane i chcieliby podyskutować o czymś innym proponujemy kryzys demograficzny i niechęć GenZ do posiadania dzieci. Zauważyliście zapewne trend, że zwierzęta domowe są przez młodych ludzi coraz częściej traktowane jak niemal równoprawni członkowie rodziny: wyprawia się im urodziny, ubiera w słodkie sweterki, zamawia profesjonalne sesje zdjęciowe, kupuje wykwintne przekąski, itp. Może to sprawiać wrażenie, że dzieci, psy i koty to dobra substytucyjne. Gdyby tak było, to decyzja o adopcji czworonoga zmniejszałaby szansę na posiadanie dziecka i tłumaczyłaby w jakimś stopniu kryzys demograficzny w jakim się znajdujemy.

To ciekawa i prowokacyjna hipoteza, którą trudno zweryfikować. Natrafiliśmy jednak niedawno na ciekawe badanie z Tajwanu, które to robi. Tajwan wydaje się wprawdzie odległy od Polski, ale ludzie na całym świecie nie różnią się aż tak bardzo w decyzjach prokreacyjnych a w naszym kraju nie dałoby się podobnego badania zrobić przez brak danych. W Tajwanie bowiem istnieje obowiązek rejestracji i zachipowania zwierząt domowych. Istnieją też bardzo dobre (anonimowe) statystyki gospodarstw domowych. Autorzy badania byli w stanie prześledzić losy 1,4 milionów właścicieli zwierząt domowych w latach 2009-2020 i takiej samej liczby osób o podobnych charakterystykach (wieku, płci, dochodach, miejscu zamieszkania, stanie cywilnym), którzy nie zdecydowali się na adopcję czworonoga.

Okazało się, że jeśli ktoś decydował się na psa, to przed adopcją miał niższe prawdopodobieństwo posiadania dziecka w danym roku względem osób, które nigdy w badanym okresie psa nie miały, ale 2 lata po adopcji prawdopodobieństwo to wyraźnie rosło sięgając 3,5% w skali roku – wyraźnie więcej, niż osoby w podobnej sytuacji życiowej, które na adopcję czworonoga się nie zdecydowały (2,5-2,7%). Można to łatwo wytłumaczyć faktem, że opiekę nad psem można traktować jako rodzaj treningu, sprawdzenia się przed posiadaniem dziecka. Pozytywne doświadczenia przekładają się zaś na decyzję o prokreacji.    

Prawdopodobieństwo posiadania dziecka w danym roku przed i po adopcji psa

Źródło: https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=5656231

Choć posiadanie kota różni się od posiadania psa do tego stopnia, że trudniej to doświadczenie traktować jako trening przed posiadaniem dziecka (koty są bardziej samowystarczalne, nie są stadne), to ich adopcja również sprzyja późniejszej decyzji o powiększeniu rodziny o dziecko. Zależność jest jedna słabsza niż w przypadku psa.

Prawdopodobieństwo posiadania dziecka w danym roku przed i po adopcji kota

Źródło: https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=5656231

Podsumowując, wbrew częstym wyobrażeniom opieka nad zwierzętami domowymi nie stanowi substytutu opieki nad dzieckiem a pozytywne doświadczenia z nią związane raczej przyspieszają niż opóźniają decyzję o posiadaniu dziecka. Ale tylko pierwszego dziecka. Posiadanie psa lub kota nie są istotnym czynnikiem wpływającym na decyzję o posiadaniu kolejnego potomka – wynika ze wspomnianego badania. Zwierzęta domowe nie stanowią więc uniwersalnego panaceum na kryzys demograficzny. Nie można im jednak odmówić, że starają się być pomocne.  

Komentarz rynkowy

  • ZAGRANICA: Wczoraj spośród głównych rynku najwięcej działo się na funcie szterlingu. Pozytywna niespodzianka w brytyjskiej inflacji za listopad (spadek z 3,6 na 3,2% r/r – do najniższego poziomu od 8 miesięcy) zwiększyła prawdopodobieństwo cięcia stóp na dzisiejszym posiedzeniu Banku Anglii i doprowadziła do przeceny funta. Kurs EUR/GBP przesunął się z 0,875 do niespełna 0,88. Na innych rynkach było spokojnie. Dolar lekko się przecenił – EUR/USD wrócił w znane sobie rejony 1,1740 i spodziewamy się, że pozostanie w tych okolicach do końca roku. Rentowności Treasuries praktycznie się nie zmieniły, ale po naszej stronie Atlantyku wzrosły (o 2-3 pb na Bundzie). Dziś uwaga rynków skupi się na posiedzeniach banków centralnych. Ciekawszy będzie Bank Anglii, który najpewniej zetnie stopy procentowe. Rada Prezesów EBC uważa zaś że jest w dobrym miejscu ze stopami na poziomie 2% a poprzeczka do zmiany jej nastawienia zawieszona jest wysoko. Spodziewamy się więc powściągliwego komunikatu, który nie powie nic istotnego rynkom. Ani euro, ani rentowności obligacji na kontynencie nie powinny zareagować na dzisiejsze posiedzenie banku. Rynki czekają na ewentualne niespodzianki w kolejnych odczytach inflacji.
  • POLSKA: Wczorajszy dzień krajowym rynku upłynął bez większej historii. Najważniejszym wydarzeniem była aukcja zamiany, ale nie odcisnęła większego piętna na rynku wtórnym obligacji. Rentowności POLGBs prawie się nie zmieniły. Dynamiczne wcześniej umocnienie złotego postanowiło zaś zrobić sobie pauzę. Dziś uwaga inwestorów skupi się na danych makro, zwłaszcza tempie wzrostu płac w listopadzie. Jeśli spowolniło w okolice 6% tak jak spodziewamy się my i konsensus to może to ożywić spekulacje o większej skali nachodzących cięć stóp w przyszłym roku. Przełożyłoby się to na spadek rentowności długu i być może przejściowe osłabienie złotego. 

Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.

Udostępnij

Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.

Zapisz się na newsletter

Zapisuję się na newsletter