EBC pozostawi dziś stopy na niezmienionym poziomie
Dziś we Frankfurcie ważny dzień – EBC zdecyduje o stopach (ale pozostawi je na niezmienionym poziomie). Poza tym poznamy wstępne szacunki PMI za lipiec (w strefie euro oczekiwane jest nieznaczne umocnienie o 0,3 pkt., do 50,8 pkt. w usługach i 49,8 pkt. w przemyśle; zaś w USA osłabienie w przemyśle z 52,9 do 52,5 pkt., a także stabilizacja w usługach) i tygodniową liczbę nowych bezrobotnych w USA.
Wiadomości
- PL-DANE: GUS poinformował, że stopa bezrobocia w czerwcu wzrosła do 5,2% z 5,0% w poprzednim miesiącu. Odczyt stanowi lekkie zaskoczenie (prognozowaliśmy 5,1%); z tym, że wzrost liczby bezrobotnych jest najprawdopodobniej związany nie tyle z realnym pogorszeniem się warunków na rynku pracy, co ze zmianami regulacyjnymi. Ustawa z dn. 20 marca 2025 r. o rynku pracy i służbach zatrudnienia oferuje bezrobotnym większą elastyczność w procesie rejestracji w urzędzie pracy: w szczególności rejestracja będzie możliwa w miejscu zamieszkania (a nie, jak dotąd, zameldowania), zaś grupę osób uprawnionych do wsparcia poszerzono o rolników. Wobec tego jesteśmy zdania, że ok. 30 tys. nowych bezrobotnych, którzy pojawili się w systemie między majem a czerwcem, stanowią osoby, które pozostawały bez pracy już wcześniej, a dopiero po wejściu w życie nowej ustawy formalnie zarejestrowali się jako bezrobotni. Więcej na ten temat piszemy w dalszej części raportu.
- PL-KONIUNKTURA: Lipcowy odczyt koniunktury konsumenckiej pokazał, że czerwcowe odbicie w nastrojach konsumenckich było jednorazową anomalią. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) spadł z -9,3 pkt. do -14 pkt., zaś WWUK – jego odpowiednik dotyczący przyszłości – z -4,6 pkt. do -7,7 pkt. Dane o koniunkturze konsumenckiej wpisują się w obserwowany w Polsce trend utrzymywania się niekorzystnych ocen stanu gospodarki mimo pozytywnych odczytów „twardych” danych makroekonomicznych.
- PL-MF-AUKCJA: Ministerstwo Finansów sprzedało na wczorajszej aukcji obligacje za 10,98 mld PLN przy popycie opiewającym na 14,22 mld PLN, realizując tym samym maksymalny wymiar planów sprzedażowych (6-11 mld PLN).
- UE-CŁA: W odpowiedzi na komunikat D. Trumpa o możliwym podniesieniu tzw. ceł wzajemnych, wymierzonych w UE, do 30% (obecnie plasują się na poziomie 20%), Komisja Europejska poinformowała, że przekaże państwom członkowskim do akceptacji dwa pakiety ceł odwetowych. Pierwszy, wart 21 mld EUR, stanowi odpowiedź na tzw. cła sektorowe i obejmuje m.in. import żywności i motocykli. Drugi, wart 72 mld EUR, ma stanowić argument w negocjacjach handlowych i dotyczy importu alkoholu i tytoniu, stal, aluminium, samoloty i samochody – zaprojektowano go tak, by najmocniej uderzał w te stany, w których Trump cieszy się najwyższym poparciem. Bruksela podkreśla, jednak, że jej celem jest osiągnięcie porozumienia w procesie negocjacji, a żadne cła nie wejdą w życie przed 7 sierpnia br. Przewodnicząca KE U. von der Leyen odrzuciła również sugestię prezydenta Francji E. Macrona, by do nacisku na USA wykorzystać ACI (ang. Anti-Coercion Instrument) i odciąć amerykańskie firmy od europejskich zamówień publicznych. Późnym wieczorem pojawiło się jednak doniesienie, że UE i USA są bliskie osiągnięcia porozumienia, zgodnie z którym import z Unii będzie objęty 15-procentowym cłem.
Regulacyjne zamieszanie ze stopą bezrobocia
Dużo zamieszania w Polsce wywołała ostatnio publikacja zmiennej makroekonomicznej, która na ogół nie cieszy się większym zainteresowaniem rynków. Mowa o stopie bezrobocia rejestrowanego, która według ostatecznych danych (z wczoraj opublikowanego Biuletynu Statystycznego GUS) wzrosła do 5,2% z 5,0% miesiąc wcześniej. Zaskoczenie wywołał już wstępny szacunek opublikowany na początku lipca przez MRPiPS w wysokości 5,1%. Było to duże zaskoczenie, ponieważ wzrost stopy bezrobocia i liczby bezrobotnych w czerwcu to rzadko spotykana anomalia (w ostatnich latach taka sytuacja miała miejsce jedynie w pandemicznym 2020 r.), całkowicie przeciwko wzorcowi sezonowemu oraz oczekiwaniom rynkowym zakładającym spadek do 4,9%. Czerwiec to wszak miesiąc, w którym ze względu na silny wzrost popytu na pracowników sezonowych bezrobocie zawsze spada.
Stopa bezrobocia rejestrowanego (%)
Źródło: GUS, Pekao Analizy
Jednakże, ten nieoczekiwany wzrost stopy bezrobocia nie wynika z nagłego pogorszenia koniunktury na rynku pracy, ale jest wynikiem zmian regulacyjnych. Od czerwca weszła w życie reforma urzędów pracy (Ustawa z dn. 20 marca 2025 r. o rynku pracy i służbach zatrudnienia), która umożliwia bezrobotnym większą elastyczność w procesie rejestracji w urzędzie pracy: w szczególności rejestracja będzie możliwa w miejscu zamieszkania (a nie, jak dotąd, zameldowania), zaś grupę osób uprawnionych do wsparcia powiększono o rolników. Dotychczas rolnicy posiadający ponad 2 ha przeliczeniowe nie mogli rejestrować się jako bezrobotni. Nowe przepisy znoszą ten limit, umożliwiając rejestrację niezależnie od wielkości gospodarstwa. W skrócie poszerzyła się definicja osoby bezrobotnej.
Wobec tego jesteśmy zdania, że ok. 25-30 tys. nowych bezrobotnych, którzy pojawili się w systemie między majem a czerwcem, stanowią osoby, które pozostawały bez pracy już wcześniej, a dopiero po wejściu w życie nowej ustawy formalnie zarejestrowali się jako bezrobotni. Kim są dokładnie te osoby? Według wczoraj opublikowanych szczegółowych danych GUS możemy oszacować, że zdecydowana większość nowych osób, które pojawiły się w statystykach urzędów pracy to:
- mężczyźni (stanowili 80% nowego napływu w czerwcu),
- osoby w wieku 25-44 (60% nowego napływu),
- z wykształceniem podstawowym oraz zawodowym (70% nowego napływu)
Powyższe cechy wskazują, że większość osób, którzy do tej pory pozostawali poza systemem bezrobocia, a uzyskali teraz możliwość rejestracji to rolnicy. Statystyki potwierdzają, że nie mało osób zarejestrowało się jako osoby bezrobotne dzięki możliwości rejestracji nie w miejscu zamieszkania, a nie, jak dotąd, zameldowania. Widać to dużym skoku rejestracji w dużych miastach: Łódź +1,3 tys., Wrocław +1,1 tys., Warszawa blisko +1 tys., Białystok +0,7 tys., Szczecin +0,6 tys. czy Poznań +0,5 tys.
Kolejnym aspektem czerwcowych danych o bezrobociu jest bardzo wyraźny spadek liczby ofert pracy zgłaszanych do urzędów pracy. W czerwcu pracodawcy zgłosili tylko 32,9 tys. nowych ofert – to ponad trzy razy mniej niż rok wcześniej i nawet mniej niż w epicentrum pandemii Covid-19 w 2020 r. Jeśli spojrzymy na historyczne wyniki z ostatnich lat, to możemy zauważyć, że w tym okresie liczba ofert pracy zazwyczaj rosła (ze względu na prace sezonowe). To również możemy zrzucić na karb regulacji z nowej ustawy. Od teraz publiczne służby zatrudnienia będą musiały dokładniej weryfikować firmy, które zgłaszają swoje oferty pracy, m. in. pracodawcy będą sprawdzani pod kątem posiadania zaległości finansowych. Co więcej, silny spadek liczby miejsc pracy zgłoszonych do urzędów pracy jest związany nowymi przepisami regulującymi zatrudnianie cudzoziemców w Polsce - zlikwidowano tzw. test rynku pracy, czyli obowiązek zgłoszenia miejsca pracy celem sprawdzenia przed powierzeniem pracy cudzoziemcowi, czy na lokalnym rynku nie ma osób bezrobotnych lub poszukujących pracy, które pracodawca mógłby zatrudnić.
Liczba ofert pracy zgłoszonych do urzędów pracy (tys., wyrównane sezonowo)
Źródło: GUS, Pekao Analizy
Czerwcowe anomalie można zrzucić na karb nowych zmian regulacyjnych. Należy zakładać, że jeszcze w najbliższych miesiącach będziemy pewnie odczuwali ich wpływ, co wpłynie na zwiększenie odsezonowanej stopy bezrobocia o co najmniej kolejne 0,2 pkt. proc. względem wcześniejszych prognoz. Wszystkie ścieżki prognostyczne dla stopy bezrobocia należy podnieść w górę, o ok. 0,4 pkt. proc. względem pierwotnych założeń. Niemniej jednak, prognozy dla rynku pracy pozostają optymistyczne. Podstawy polskiej gospodarki i deklaracje firm wskazują, że zatrudnienie w kraju pozostanie na bezpiecznym poziomie. Zakładamy, że na koniec 2025 roku stopa bezrobocia wyniesie 5,3%.
Komentarz rynkowy
- ZAGRANICA: Wydawało się, że dwudniowy rajd eurodolara w górę i rentowności Treasuries w dół wczoraj się zakończył. EURUSD odbił się od oporu na 1,1750 i po południu osiągnął poziom 1,1725 – to już coś, choć do zeszłotygodniowych minimów brakowało jeszcze 1,5 centa względem euro. Mimo to na koniec dnia zobaczyliśmy kolejne wybicie (taki scenariusz w ostatnich dniach często się powtarzał) i na zamknięciu EURUSD wylądował w okolicach 1,1775. Amerykańska 10-latka odrobiła od przedwczorajszego dołka rentowności ok. 6 pb, podobnie jak 30-latka. Naszym zdaniem takie ruchy świadczą o tym, że inwestorzy przystępują wreszcie do korekty, którą prognozujemy od poniedziałku; ewidentnie oczekiwania co do dzisiejszych odczytów PMI nie uzasadniają tak niskich rentowności Treasuries, które obserwowaliśmy do wtorku. O ile dzisiejsze odczyty PMI przyniosą spodziewane umocnienie koniunktury w USA, to korekta powinna trwać nadal: rentowności SPW będą rosnąć, a deprecjacja dolara może wreszcie się zatrzymać. Warto obserwować też stan gry na rynkach europejskich: rentowności Bundów zanotowały ostry zjazd na początku tygodnia, który jednak pod koniec wczorajszej sesji został skorygowany, co sugeruje, że inwestorzy nie obstawiają gołębiego wydźwięku dzisiejszej konferencji prasowej EBC, na której Ch. Lagarde zapewne ogłosi pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie w związku z niesfinalizowanymi rozmowami handlowymi UE-USA.
- POLSKA: Wzrost notowań eurodolara pociągnął parę USDPLN na południe. W efekcie kurs złotego względem dolara, który poruszał się wczoraj w zakresie 3,62-3,63, na koniec dnia spadł o 1 gr do poziomu 3,61. Z kolei kurs euro zmierzał w okolice 4,255, w miarę jak złoty się osłabiał; generalnie jednak zmienność na rynku FX była umiarkowana. Na rynku FI inwestorzy utrzymali niską rentowność 10-letnich obligacji (5,42-5,43), otwierając długie pozycje na polskich SPW. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że notowania WIG20 osłabiły się z 2970 pkt. w szczytowym momencie wczorajszej sesji do poniżej 2940 pkt. – zakupy na rynku obligacji „odebrały tlen” giełdowym inwestorom. Dzisiejszy kalendarz makro w Polsce będzie pusty, tak więc ruchy na rynkach będą generowane raczej przez sygnały zza granicy: decyzję EBC dot. stóp i wstępne odczyty PMI.
Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.
Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.