Analizy makroekonomiczne - Publikacja - Bank Pekao S.A.

Dziennik | 03.12.2025 7 godzin temu

W USA ceny prądu są niższe, ale rachunki wyższe

Posiedzenie RPP zakończy się naszym zdaniem (i nie tylko naszym) kolejnym cięciem stóp o 25 pb, co sprowadzi stopę referencyjną NBP do 4%. Kalendarz publikacji globalnych jest z kolei wypełniony przez dane o koniunkturze w usługach: najpierw poznamy finalne odczyty PMI w Europie a popołudniu poznamy dane z USA (w tym ISM). Ponadto, dziś zostaną opublikowane zaległe dane o produkcji przemysłowej w USA we wrześniu. Rynki zwrócą też uwagę na dane ADP na temat zatrudnienia w listopadzie, które pokażą jego stagnację (to już jednak wiemy z tygodniowych danych ADP).

Wiadomości

  • PL-DŁUG: Dyrektor Pionu Rynków Finansowych w BGK Piotr Marczak poinformował, że BGK nie planuje już w tym roku żadnych emisji obligacji, ani na rzecz funduszy celowych, ani własnych. W 2026 r. BGK planuje wyemitować na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 papiery o wartości 18,5 mld zł, wyłącznie na rynku krajowym.
  • PL-PROGNOZY: Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) prognozuje, że PKB Polski w 2026 r. wzrośnie o 3,4%, a w 2027 r. o 2,7% - podano w raporcie OECD. Wg organizacji, CPI wyniesie w Polsce odpowiednio: 2,9% i 2,7%. OECD zaleca dalsze obniżki stóp proc. ale w stopniowym tempie.
  • EZ-DANE: Wczoraj Eurostat opublikował wstępne dane o inflacji HICP za listopad. Zgodnie z tym, czego należało się spodziewać na podstawie danych z czterech największych gospodarek strefy euro, w listopadzie inflacja HICP zaskoczyła w górę wzrostem z 2,1 do 2,2% r/r, za to inflacja bazowa nieoczekiwanie ustabilizowała się na poziomie 2,4% r/r. Tym niemniej, dane inflacyjne ze strefy euro w ostatnich miesiącach nie idą całkiem po myśli gołębi: dynamika cen usług jest wciąż podwyższona, inflacja wydaje się zakotwiczona minimalnie powyżej celu. Sugeruje to ograniczoną przestrzeń do dalszych cięć. Równolegle opublikowano dane o bezrobociu w październiku. Stopa bezrobocia w strefie euro utrzymała się na poziomie 6,4% (po rewizji). Tym samym, jej poziom nie zmienił się od 1,5 roku.

W USA ceny prądu są niższe, ale rachunki wyższe

Stany Zjednoczone są znane z niskich cen energii. Mają własne duże zasoby paliw kopalnych, a państwo nie nakłada na nie wysokich podatków, jak w Europie. Dlatego ze zdziwieniem przeczytaliśmy niedawno artykuł o tym, że ceny energii w USA rosną i że stanowią duże obciążenie dla gospodarstw domowych. To element tzw. kryzysu kosztów życia (affordability crisis) w USA, który był jednym z powodów ponownego dojścia do władzy D. Trumpa i wciąż dominuje w debacie politycznej. Pierwsze skrzypce w tym kryzysie odgrywają oczywiście koszty mieszkań, edukacji i usług zdrowotnych, ale ceny energii jak widać też są na świeczniku. Postanowiliśmy porównać pod tym względem sytuację USA i Europy i zobaczyć czy faktycznie Amerykanie mają na co narzekać.

Na pierwszy rzut oka odpowiedź jest negatywna. Wprawdzie ceny energii elektrycznej w USA są faktycznie w trendzie wzrostowym (obecnie 7% r/r), ale są wciąż o 40% niższe niż w przeciętnie w Unii Europejskiej. Siła nabywcza Amerykanów jest też o przeciętnie o 1/3 wyższa od mieszkańców UE, więc ogólnie ceny energii nie powinny im specjalnie ciążyć w budżetach domowych. Z tej perspektywy nie powinni mieć powodów do narzekań.

Średnia cena prądu dla gospodarstw domowych, eurocenty za kWh

Uwaga: cena ta uwzględnia opłaty za dystrybucję prądu oraz podatki i opłaty dodatkowe

Źródło: Energy Information Administration, Eurostat

Na tym wykresie moglibyśmy zakończyć nasz esej śmiejąc się z Amerykanów, że nie mają prawdziwych problemów w życiu, ale postanowiliśmy nie ulegać niskim emocjom i upewnić się czy na pewno nie pominęliśmy jakiegoś ważnego aspektu. I okazało się, że pominęliśmy. Mianowicie przeciętne gospodarstwo domowe w USA zużywa niespełna 900 kWh energii elektrycznej na miesiąc (źródło) – trzykrotnie więcej niż przeciętne gospodarstwo domowe w Europie (ok. 300 kWh - źródło). Oznacza to, że przeciętny rachunek za prąd w USA sięga 142 USD na miesiąc – sporo więcej niż przeciętnie w UE (88 EUR).

Warto też pamiętać, że mówimy cały czas o średnich. W niektórych stanach USA ceny prądu są zbliżone do europejskich, np. w Kalifornii oraz w regionie Nowej Anglii, zróżnicowanie wynagrodzeń jest większe niż na naszym kontynencie a transfery socjalne mniejsze. Łatwo więc sobie wyobrazić, że rodziny w dolnych przedziałach dochodów w USA bardziej odczuwają koszty energii niż niezamożni mieszkańcy Europy, mimo że jest ona tam jednostkowo tańsza.

Pytanie, czemu zużycie energii w USA jest o tyle wyższe niż w Europie. Odpowiedź jest dwojaka. Po pierwsze Amerykanie mają o wiele większe domy i mieszkania niż Europejczycy – przeciętnie na gospodarstwo domowe przypada tam aż 170 m2 (źródło), podczas gdy w Europie jest to ok. 100 m2. Większa powierzchnia życiowa to większy koszt klimatyzacji i ogrzewania. Po drugie, Amerykanie przywiązują mniejszą wagę do efektywności energetycznej niż w Europie. Tamtejsze sprzęty domowe: lodówki, odkurzacze, pralki i suszarki zużywają o wiele więcej energii niż na naszym kontynencie, głównie dlatego że są na ogół dużo większe (źródło), ale też dlatego, że Amerykanie nie regulują efektywności energetycznej sprzętów domowych z równym entuzjazmem jak Unia Europejska.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że trajektorie cen energii w USA i Europie są w tym roku odmienne, co widać chociażby po cenach gazu. Nasz kontynent przeżył swój kryzys energetyczny w 2022-2024 r., obecnie z niego wychodzi a ceny energii lekko spadają. W Stanach Zjednoczonych ceny energii nie były wówczas tematem i dopiero teraz zaczęły wyraźnie rosnąć. Czemu teraz? Wg niedawno opublikowanego raportu wynika to przede wszystkim ze wzrostu inwestycji w sieci dystrybucyjne i przesyłowe. Potrzebny do tego sprzęt stał się dużo droższy po pandemii a potrzeby większe, ze względu na większe ryzyko pożarów (Kalifornia) i częstsze/silniejsze huragany. Producenci energii przygotowują się też do rozbudowy mocy wytwórczych ze względu na spodziewany popyt ze strony centrów przetwarzania danych (boom AI).

Ceny gazu w Europie i USA, EUR/MWh

Źródło: EIA, Intercontinental Exchange

Komentarz rynkowy

  • ZAGRANICA: Wczoraj ciekawe rzeczy działy się przede wszystkim na rynku długu. Krótkie obligacje po obu stronach Atlantyku zyskały 2-3 pb a długie papiery tyle samo traciły. Inwestorzy wciąż obawiają się o kondycję fiskalną państw. I trudno im się dziwić. Jeszcze przed końcem roku Sąd Najwyższy USA ma zadecydować o konstytucyjności sposobu w jaki D. Trump nakłada cła. W skrajnym, ale wcale nie mało prawdopodobnym scenariuszu, Departament Skarbu może zostać zmuszony do zwrotu niesłusznie naliczonych opłat importowych. Sytuacja fiskalna Europy jest nieco lepsza, ale nie oznacza to że jest dobra. Francja wciąż nie jest w stanie przegłosować budżetu na 2026, który mógłby choć trochę ustabilizować jej finanse publiczne a Niemcy szykują się do luzowania fiskalnego. W tych warunkach nie zdziwiłoby nas dalsze stromienie krzywych dochodowości. Długie obligacje skarbowe póki co nie są atrakcyjne dla inwestorów. Na rynku EUR/USD niewiele się dzieje. Para zaparkowała lekko powyżej wsparcia na 1,16 i zbiera siły na kontynuację ruchu w górę.
  • POLSKA: Wczoraj na krajowym rynku niewiele się działo. Złoty początkowo tracił na wartości i względem euro przebił w pewnym momencie nawet 4,24, ale w drugiej połowie dnia wrócił praktycznie do punktu wyjścia. Rentowności krajowych obligacji skarbowych przesunęły się nieznacznie w górę, o 1-2 pb. Dziś posiedzenie RPP. Spodziewamy się piątego z rzędu cięcia stóp o 25pb. Taka decyzja jest już w dużej mierze spodziewana przez analityków i wyceniona przez rynki, ale rentowności POLGBs, zwłaszcza na krótkim końcu powinny kontynuować trend spadkowy. Więcej o nastawieniu Rady dowiemy się po czwartkowej konferencji prezesa NBP, ale póki co kluczowy dla jej decyzji jest sprzyjający scenariusz makro – przede wszystkim niższa od spodziewanej ścieżka inflacji i nieco szybsze hamowanie płac. Sądzimy, że czynniki te uzasadnią jeszcze co najmniej trzy cięcia stóp. Złoty powinien zaś kontynuować umocnienie. Łagodzenie polityki pieniężnej teoretycznie temu nie sprzyja, ale polska waluta korzysta na pozytywnym otoczeniu międzynarodowym, zwłaszcza intensywnych rozmowach na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie.

Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.

Udostępnij

Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.

Zapisz się na newsletter

Zapisuję się na newsletter