Pozytywna niespodzianka inflacyjna z USA
Dzisiejsze publikacje danych z amerykańskiej gospodarki są teoretycznie drugorzędne, ale w praktyce mogą dostarczyć ważnych informacji. W tygodniowych danych z rynku pracy będziemy szukać oznak dalszego pogarszania się sytuacji. Z kolei PPI malował w ostatnich miesiącach mniej korzystny niż CPI (z punktu widzenia Fed) obraz procesów inflacyjnych.
Wiadomości
- PL-DŁUG: Ministerstwo Finansów na przetargu zamiany odkupiło i sprzedało papiery skarbowe o wartości 7,9 mld zł.
- PL-RZĄD: Sejm wyraził w środę wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska stosunkiem głosów 243 do 210.
- US-DANE: Inflacja CPI ponownie zaskoczyła w dół, ponownie o 0,1 pkt. proc. Ceny konsumpcyjne wzrosły w maju o 2,4% r/r, w części bazowej zaś o 2,8% r/r. Główną przyczyną hamowania inflacji w ostatnich miesiącach są spadki cen odzieży i obuwia oraz szerokiego katalogu usług związanych ze spędzaniem wolnego czasu (hoteli, biletów lotniczych, wynajmu samochodów, itp.). Można przypuszczać, że wyhamowanie popytu zagranicznego (gorsza opinia o Stanach Zjednoczonych w niektórych krajach) oraz słabnięcie rynku pracy przekładają się na niższy popyt na tego rodzaju usługi. W majowych danych CPI widać też pierwsze efekty wyższych ceł w postaci wyższych cen takich dóbr konsumpcyjnych, jak zabawki i sprzęt elektroniczny. Tym niemniej, z punktu widzenia Fed był to dobry odczyt inflacji a jej wyhamowanie było w maju szeroko rozlane.
- US-HANDEL: Wg agencji Bloomberg prezydent Trump poinformował o zawarciu porozumienia handlowego z Chinami, które czeka jeszcze na ostateczną akceptację obydwu przywódców. Wg informacji prasowych porozumienie obejmuje m.in. kwestię dostaw metali ziem rzadkich z Chin do USA, eksportu krytycznych technologii z USA do Chin oraz dostępu do amerykańskich uczelni dla chińskich studentów. Pojawiła się również wypowiedź sekretarza skarbu Scotta Bessenta wskazująca na to, że termin odwieszenia ceł wzajemnych dla głównych partnerów handlowych USA będzie przedłużony.
Komentarz rynkowy
- ZAGRANICA: Wczoraj głównym wydarzeniem na rynkach był niski odczyt inflacji w USA za maj (wpływu ceł nie odnotowano). Reakcja była książkowa: rentowności Treasury’s obniżyły się o 10pb prawie na całej szerokości krzywej: w przypadku dwulatek wynoszą one obecnie ok. 3,95% a dziesięciolatek: 4,40%. EUR/USD wyłamał się zaś z tygodniowej konsolidacji między 1,140-1,145 i ruszył w górę kończąc dzień powyżej 1,15. Zapowiedź porozumienia handlowego między USA a Chinami została praktycznie zignorowana przez rynki. Widzimy dwa powody. Po pierwsze, póki co znamy niewiele szczegółów a te które poznaliśmy nie wskazują na przełom w relacjach. Po drugie, rynki finansowe już od kilku tygodni skupiają się na innych tematach niż wojny handlowe (zakładają ich deeskalację), m.in. sytuacją fiskalnej w USA, nad którą jak miecz Damoklesa wisi duża obniżka podatków (i mniejsza wydatków), która właśnie jest procedowana w Senacie. Obawy fiskalne są jednym z powodów, dla których nie spodziewamy się dalszego spadku rentowności Treasury’s w najbliższych dniach. Efekt niższej inflacji został już wyceniony a dzisiejszy odczyt PPI ma już dużo mniejszy kaliber. Teraz rynki będą czekać na komentarze Fed, które zapewne będą powściągliwe, tak jak wypowiedzi z EBC, które w ostatnich dniach miały raczej jastrzębi wydźwięk (na dziś zaplanowano wystąpienie I. Schnabel).
- POLSKA: Wczoraj na krajowym rynku walutowym zadziałała zasada: słabszy dolar – mocniejszy złoty. EUR/PLN obniżył się z niespełna 4,26 do 4,255, przy czym w ciągu dnia testował niższe poziomy, nawet 4,245. USD/PLN zszedł zaś z 3,73 do 3,70. Teoretycznie polskim aktywom mogło pomagać votum zaufania dla rządu – zdejmujące jakąś część ryzyka politycznego po wyborach prezydenckich – ale ryzyko to nie było szczególnie rozgrywane przez rynki. Teoretycznie po wyborach mamy mniejszą szansę na konsolidację fiskalną w Polsce i potencjalnie wolniejsze tempo luzowania polityki pieniężnej, ale scenariusz ten zneutralizował szybszy od oczekiwań spadek inflacji. Tym należy tłumaczyć spokojne zachowanie rentowności polskich obligacji skarbowych, które zakotwiczyły się na 5,60% (w przypadku 10-latek) i czekają na rozwój sytuacji. Dziś na polskim rynku zapowiada się spokojny dzień ze względu na pusty kalendarz danych. Więcej może się wydarzyć w piątek, wraz z publikacją szczegółów inflacji oraz salda rachunku bieżącego. Widzimy więcej szans na negatywne niż pozytywne zaskoczenia, co może sprowokować lekkie osłabienie złotego.
Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.
Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.